Bardzo lubię marynarki – stały się podstawą moich codziennych zestawów. Ubieranie się w takim stylu jest tak naprawdę bardzo proste, zwłaszcza gdy przy kompletowaniu szafy stawia się na uniwersalne klasyki – wystarczy chwycić oprócz niej jakieś spodnie i koszulę, dobrać dodatki w postaci butów, krawata i poszetki, et voila. Czasem jest jednak po prostu za gorąco.
Nie lubię jednak nosić koszuli bez niczego na wierzchu. Tu z pomocą przyszła lniana kamizelka, będąca jedynym elementem trzyczęściowego garnituru, jaki udało mi się kupić w tym sezonie (marynarek w moim rozmiarze już nie było, kiedy uznałem cenę za sensowną).
Nie bardzo mi to jednak wadzi, bo fajny materiał i dość neutralny kolor pozwalają nosić ją także w innych zestawieniach, jako zdekompletowaną kamizelkę. Plecy, wykonane także z lnu, a nie materiału podszewkowego, dają zaś pewien komfort w noszeniu jej solo.
Koszula, która jest pod nią to biały royal oxford. Po powiększeniu zdjęcia powyżej powinna ładnie być widoczna jej faktura – gładsza i delikatniejsza niż zwykły oxford, za to o jeszcze bardziej bodaj otwartym i przewiewnym splocie. Szybko stała się moją ulubioną.
Brązowe chino kupione przy okazji likwidacji salonu Cottonfield pojawiły się tu już. Brąz z beżem i bielą to bardzo bezpieczne i może trochę nudne połączenie, ale też nie każdy zestaw musi od razu być krzykliwy kolorystycznie, szczególnie, jeżeli zawiera w sobie takie fajne faktury.
Na nadgarstku bransoletka z Trashness, a w dłoni przechodząca ekstensywne testy polowe własnoręcznie uszyta płócienna torba ze skórzanymi uchwytami. Jak na razie sprawdza się fajnie, mieszcząc swobodnie kilka książek, szpitalne ubranie i buty na zmianę niezbędne na wakacyjne praktyki, oraz parę innych drobiazgów.
Zamszowe brogues pasują do ogólnej swobody zestawu – pozbawionego marynarki i krawata – ponadto są naprawdę wygodne, co skłania mnie do ich częstego użytkowania.
Zdjęcia: Mr Faceless
9 komentarzy
Możesz powiedzieć co to za buty (marka, cena)??
Bexley, model Bishop. Więcej tu.
SU? Kojarzę mur…
Reformacka ;]
Grunt, że chyba podobny 😉
Witam, świetny royal oxford. Czy to z H&M z serii Premium. Gdzie zakupiłeś kamizelkę? Faktycznie, kolor bardzo uniwersalny, podpasuje do wielu kolorów marynarek. Pozdrawiam serdecznie. BTW- trochę poćwiczyłem i opanowałem węzeł który używasz do wiązania krawata (double four in hand). To zdecydowanie najlepszy węzeł krawatowy.
Lambert, kupiona chwilę temu podczas jakichś śródsezonowych przecen. Ale prawda, H&M miała w linii Premium Quality koszule z royal oxfordu, ale nie gładkie, tylko w bengal stripe. Kamizelka natomiast z Zary, mieli w kolekcji lniany trzyczęściowy garnitur.
Świetna kamizelka!
http://studentazywot.blogspot.com/
Bardzo fajna stylizacja. Zainspirowałeś mnie bardzo. Postaram się znaleźć coś w swojej szafie i stworzyć podobną.